➡️ 🛰️ Pierwsza w historii w pełni prywatna misja na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej
Firma Axiom Space nawiązała historyczną współpracę ze SpaceX, dzięki której została przeprowadzona misja w pełni komercyjnej czteroosobowej załogi na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Start odbył się 8 kwietnia ze stanowiska SLC-39A znajdującego się w kosmodromie Kennedy Space Center na Florydzie. Wszystkie fazy lotu przebiegły pomyślnie; po około 9 minutach drugi stopień rakiety Falcon 9 zakończył działanie i wprowadził kapsułę Crew Dragon na wstępną orbitę okołoziemską. Po kilku minutach kapsuła z załogą odłączyła się od drugiego stopnia i rozpoczęła samodzielną podróż do ISS. Wykorzystana kapsuła brała już udział w misjach Demo-2 i Crew-2. W Axiom-1 ponownie został użyty również booster rakiety Falcon 9, który wcześniej posłużył do wyniesienia 4 misji, w tym załogowej Inspiration4. Załoganci spędzą na orbicie 10 dni, z czego 8 na pokładzie ISS; będą wykonywali na niej działania popularyzacyjne oraz eksperymenty naukowe.
Misja ta jest jednak wyjątkowa, ze względu na to, że żaden z załogantów nie jest obecnie profesjonalnym i wykwalifikowanym astronautą. Dowódcą lotu jest Michael López-Alegría, czyli były astronauta NASA, który w kosmosie był już 4 razy. Wcześniej brał udział w misjach wahadłowca oraz Sojuza TMA-9. Pilotem jest Larry Connor, który jest właścicielem spółki nieruchomościowej Connor Group; prywatnie jest pilotem akrobacyjnym oraz amatorskim kierowcą wyścigowym. Specjalistami misji są Mark Pathy, kanadyjski właściciel spółki inwestycyjnej Mavrik i Eytan Stibbe, izraelski inwestor oraz emerytowany pilot myśliwca. Warto dodać, że Stibbe będzie pierwszym w historii Izraelczykiem na pokładzie ISS. Misja przyczyniła się do udowodnienia, że w pełni komercyjne loty bez profesjonalnej załogi są jak najbardziej możliwe i z każdym dniem coraz nam bliższe.
➡️🚀 🚁 Przełomowy sposób odzyskiwania boostera w wykonaniu firmy Rocket Lab
Rocket Lab, czyli amerykańska komercyjna agencja kosmiczna założona przez Petera Becka, planuje zastosować nową i jak dotąd niespotykaną metodę odzyskiwania pierwszego stopnia rakiety Electron. Misja pod nazwą „There and Back Again" zaplanowana jest na nie wcześniej niż 19 kwietnia, a w jej skład wchodzi manewr odzyskania boostera (pierwszy stopień) przy użyciu specjalnie do tego przystosowanego śmigłowca Sikorsky S-92. 18-metrowa rakieta Electron (jedna z najmniejszych rakiet orbitalnych) wystartuje z półwyspu Mahia w nowej Zelandii, gdzie znajduje się stanowisko startowe Rocket Labu. Ładunkiem będą 34 satelity pochodzące od różnych klientów i zostaną one wyniesione na orbitę; będzie to 26 lot orbitalny tej maszyny.
Najciekawszym elementem misji jest jednak zaplanowany manewr odzyskania pierwszego stopnia. Mniej więcej na godzinę przed startem, Rocket Lab przemieści specjalnie przystosowany śmigłowiec Sikorsky S-92 na miejsce, gdzie powracający booster ma zostać przechwycony; miejsce to znajduje się około 280 kilometrów od wybrzeża Nowej Zelandii. Jeżeli start przebiegnie zgodnie z planem, oba stopnie rakiety rozłączą się po około 150 sekundach lotu. Drugi stopień będzie kontynuował podróż z ładunkiem na orbitę, a tymczasem booster wróci na Ziemię. Około 13 kilometrów nad powierzchnią Pacyfiku zostanie otwarty jego pierwszy spadochron hamujący, kolejny dopiero na wysokości 6 kilometrów. Obydwa spadochrony spowolnią booster do prędkości około 36 km/h, dzięki czemu helikopter będzie mógł za pomocą haku przechwycić ładunek i powrócić do stanowiska startowego Rocket Labu.
Metoda Rocket Labu różni się znacznie od znanej nam procedury odzyskiwania pierwszego stopnia Falcona 9 (rakiety SpaceX). Rakiety te rutynowo lądują za pomocą własnych silników na specjalnie do tego przeznaczonych lądowiskach. Głównym powodem, dla którego Rocket Lab wybrało alternatywną metodę, jest różnica w rozmiarze rakiet. Electron ma zaledwie 18 metrów wysokości, za to Falcon 9 aż 70 metrów. Flagowa rakieta Rocket Labu ma zatem znacznie mniej miejsca na paliwo przy tym uniemożliwiając lądowania pierwszego stopnia za pomocą własnych silników. Jednak mniejsza waga boostera pozwala na udźwignięcie przez helikopter, co w przypadku Falcona 9 nie byłoby możliwe. Obecnie Rocket Lab rozwija nową, większą rakietę Neutron, której pierwszy stopień, podobnie do Falcona 9, będzie lądował na powierzchni Ziemi za pomocą własnych silników.
Post is under moderation
Stream item published successfully. Item will now be visible on your stream.
Stream item published successfully. Item will now be visible on your stream.
1. Teleskop Hubble’a sfotografował najdalszą gwiazdę w historii
2. Rosja wstrzymuje kooperację przy Międzynarodowej Stacji Kosmicznej
➡️ ⭐️🛰 Teleskop Hubble’a ustanowił niedawno przełomowy rekord. W ostatniej serii zdjęć sfotografował on światło gwiazdy, pochodzące z pierwszego miliarda lat istnienia naszego wszechświata. Gwiazda ta była oddalona od ziemi o 12.9 miliardów lat świetlnych. Oznacza to, że światło tej gwiazdy podróżowało przez 12.9 miliarda lat, zanim zostało wykryte przez Hubble’a. Wydarzenie to jest szczególnie ważne, biorąc pod uwagę, że poprzedni rekord wynosił jedynie 9 miliardów lat świetlnych.
Hubble mógł zaobserwować tak odległą gwiazdę dzięki fenomenowi soczewkowania grawitacyjnego. W tym zjawisku dochodzi do zakrzywienia promieni świetlnych w polu grawitacyjnym masywnego ciała niebieskiego, co prowadzi do ich skupienia. W tym przypadku rolę tego masywnego ciała niebieskiego pełniła łączna masa grup galaktyk, znajdujących się na pierwszym planie zdjęcia. To właśnie dzięki nim na zdjęciu widać charakterystyczny łuk, na którym znajduje się obraz gwiazdy.
Naukowcy nadali tej gwieździe imię Earendel (poranna gwiazda). Jest ona przynajmniej 50 razy większa niż nasze słońce, a jej temperatura sięga 20 000ºC. W najbliższym czasie z pewnością dowiemy się więcej o Earendel, dzięki teleskopowi Jamesa Webba, który obecnie przechodzi już ostatni proces kalibracji swojego lustra.
➡️ 🚀🇷🇺 Rosja wstrzymuje kooperację przy Międzynarodowej Stacji Kosmicznej
Rosyjska agencja kosmiczna Roscosmos ogłosiła, że wznowienie kooperacji będzie możliwe tylko wtedy, gdy zachodnie kraje zniosą sankcje. Cytując wypowiedzi Dmitry Rogozin’a (dyrektora rosyjskiej państwowej agencji kosmicznej Roscosmos) z 2 kwietnia (sobota): „Uważam, że przywrócenie normalnych relacji między partnerami Międzynarodowej Stacji Kosmicznej i innych wspólnych projektów jest możliwe tylko przy całkowitym i bezwarunkowym zniesieniu nielegalnych sankcji”. Obecnie dyrektor Roscosmosu zapowiedział, że propozycja zakończenia współpracy z innymi agencjami kosmicznymi, takimi jak Nasa, Esa lub Jaxa, zostanie przedstawiona rosyjskim władzom. Obecnie nie wiadomo jak duży wpływ na funkcjonowanie stacji będzie miało odejście Rosjan. Istnieją wątpliwości co do, na przykład, działania rosyjskich modułów stacji. Z pewnością, wraz z wyjściem Roscosmosu z ISS, zwiększy się w projekcie rola SpaceX i kapsuły Crew-Dragon jako przewoźnika załogi na stację, gdyż kapsuła Sojuz nie będzie już dostępna.
Zanim doszło do deklaracji Rosjan o wyjściu ze współpracy przy ISS, zawieszona przez ESA została współpraca z Roscosmosem przy misji łazika marsjańskiego Exo Mars. Celem tej misji miało być poszukiwanie śladów życia na Marsie. Brytyjska sieć satelitarna OneWeb również anulowała kontrakty na wynoszenie swoich satelitów za pomocą rakiety Sojuz i podpisała nowy kontrakt z Spacex. Jak widać, Roscosmos z pewnością utracił wiele obiecujących możliwości rozwoju. Należy też pamiętać, że między 2011 a 2020 rokiem, Sojuz był jedyną rakietą, która była w stanie zabrać ludzi na ISS. Tutaj jednak Rosjan już dawno wyprzedził Elon Musk, dzięki kapsule Crew-Dragon. Jest ona w stanie pomieścić większą załogę, a jej koszt jest znacznie mniejszy w porównaniu do Soyuza.
Pomimo wszystkich napięć na arenie międzynarodowej, mamy nadzieję, że uda się osiągnąć pewien kompromis w sprawie ISS, która z każdym nowym dniem przyczynia się do dobra całej ludzkość.
Post is under moderation
Stream item published successfully. Item will now be visible on your stream.
Ruszamy z naszą działalnością na SSE! Posty z najnowszymi newsami z kosmosu będą ujawniać się co tydzień, a dodatkowo możecie liczyć na posty historyczne i inne materiały edukacyjne. Dzisiaj przedstawiamy podsumowanie wydarzeń z ostatniego tygodnia.
➡️ 🌌 Naukowcy wynaleźli nową metodę poszukiwania gromad gwiazd w galaktyce Andromedy (M31)
W ostatnim wydaniu czasopisma Astronomy & Astrophysics zostały opublikowane wyniki badań przeprowadzonych przez grupę astronomów na temat poszukiwania gromad gwiazd w galaktyce Andromedy, znanej również jako Messier 31. Gromady gwiazd są strukturami, które powszechnie są rozprzestrzenione po niemal całej galaktyce, od jej centrum aż po zewnętrzne halo które jest poza dyskiem galaktycznym. Andromeda, tudzież M31, to najbliższa galaktyka Drogi Mlecznej co sprawia, że stanowi znakomite źródło do poznawania ewolucji galaktyk i struktur w nich się znajdujących. Naukowcy już od wielu lat pracują nad identyfikacją gromad gwiazd w M31 w celu lepszego poznania naszego najbliższego galaktycznego sąsiada. Aby im pomóc, LAMOST (Large Sky Area Multi-Object Fibre Spectroscopic Telescope) przeprowadziło przeglądy spektroskopowe i fotometryczne galaktyki Andromedy; zebrane dane oraz 346 znanych gromad gwiazd w M31 połączono w jedną sieć bazy danych tym samym tworząc dwukanałową konwolucyjną sieć neuronową (CNN) która służy do identyfikacji gromad w Andromedzie. W testowych eksperymentach obliczono, że dokładność jej działania wynosi aż 99%, a używając nowo wynalezionej metody, astronomowie zidentyfikowali aż 117 nowych gromad gwiazd. Pamiętajmy, że stale jest to 99%, co sprawia że nie możemy być do końca pewni czy dana gromada rzeczywiście znajduję się w galaktyce Andromedy.
➡️🌘🚀Astronauci wylądują na Księżycu dzięki SpaceX
Ostatnio NASA ogłosiło, że lądownik Księżycowy od firmy SpaceX będzie miał swój wkład w załogowej misji Artemis III gdzie astronauci w tak zwanym Starship Human Landing System wylądują na powierzchni Srebrnego Globu. Wiadomość ta obiegła świat w kwietniu ubiegłego roku i tym samym zainspirowała wiele niezależnych firm astronautycznych do dalszego rozwoju. Z każdym dniem konkurencja dla SpaceX rośnie, na rynku znajduję się coraz więcej kosmicznych przedsiębiorstw, z tego powodu 23 marca 2022 roku NASA ogłosiło że jest w trakcie poszukiwania firmy innej niż SpaceX, która byłaby w stanie zapewnić lądownik dla przyszłych misji programu Artemis. Może się to wydawać nieco niepokojące, że poszukiwany jest kolejny producent lądowników lecz ma to jedynie związek z tym, że NASA chce utrzymać zdrową konkurencję i rozwój nauki na wiele horyzontów. Wyzwanie jakie oczekuje na nowe firmy to przede wszystkim stworzenie lądownika “lepszego” od tego, który zostanie wyprodukowany od SpaceX. Chodzi tutaj między innymi o maksymalną liczbę astronautów na pokładzie czy wagę przewożonych towarów (dodajmy, że lądowniki programu Apollo mogły zabrać maksymalnie 2 astronautów, SHLS może zabrać ze sobą aż 100 ton ładunku co przekłada się na naprawdę dużą załogę). Przedstawiciele NASA nie przekazali dokładnych wymagań aby wygrać przetarg na lądownik do misji Artemis lecz na pewno będą musieli się skupić na wyprodukowaniu maszyny godnej konkurencji dla SpaceX. Oczywiście firma Elona Muska nie będzie miała okazji zawalczyć o kolejny kontrakt natomiast ma zezwolenie na wprowadzanie wszelkich zmian w projekt swojego lądownika przy dofinansowaniu od NASA.
➡️ 🛰️ Astronauci przeprowadzili spacer kosmiczny na ISS
23 marca 2022 roku o 13:32 czasu polskiego, dwóch astronautów (Amerykanin Raja Chari oraz Niemiec Matthias Maurer) przeprowadziło spacer konserwacyjny o oznaczeniu EVA-80 na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Na samym początku warto podkreślić, że był to dopiero drugi spacer kosmiczny amerykanina Raja Chari; pierwszy miał miejsce zaledwie 8 dni przed EVA-80. Tegoroczny, już 3 spacer, miał za zadanie zainstalować nowe wężyki w urządzeniu RBVM (Radiator Beam Valve Module) które są częścią systemu kontroli termicznej ISS. RBVM używa amoniaku aby odprowadzić zbędne ciepło ze stacji w celu utrzymania stałej temperatury, która jest komfortowa dla wszystkich astronautów. Na całej stacji znajduje się 6 modułów RBVM, z czego w jednym z nich wykryto wyciek i aby zapobiec jakimkolwiek dalszym usterkom, astronauci musieli wymienić wcześniej wspomniane wężyki. Podczas spaceru również doszło do wymiany instalacji kabli systemu zasilania i transferu danych, której nie udało się przeprowadzić podczas wcześniejszych prac na ISS. Po 6 godzinach i 54 minutach, astronauci wrócili do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej tym samym kończąc 248 spacer kosmiczny w historii działania ISS i 3 spacer roku 2022.
Post is under moderation
Stream item published successfully. Item will now be visible on your stream.
Stream item published successfully. Item will now be visible on your stream.